Gdzie jesienią na weekend?

03 / 09 / 2021

Czerwone Wierchy w Tatrach

Tatry od lat cieszą się niezwykłą popularnością. Jesienią warto zawitać w te strony dla Czerwonych Wierchów. Jest to masyw górski leżący w Głównej Grani Tatr, który w szczególności w okresie jesiennym, zachwyca swoimi widokami. Granią tą biegnie czerwony szlak turystyczny, a także granica polsko-słowacka. Na ten masyw górski składają się cztery szczyty, są to: Ciemniak, Krzesanica (najwyższy szczyt), Małołączniak i Kopa Kondracka.

Czerwone Wierchy porośnięte są rośliną o nazwie sit skucina, która jesienią zmienia swoją barwę z rudo-brązowej na czerwoną, tworząc spektakularną scenerię. Pejzaż ten może być jednak zdradliwy, w szczególności przy mgle. Często dochodzi do utraty orientacji, a teren szybko może zmienić się w niebezpieczne urwiska, prowadząc do licznych wypadków. Dlatego warto dobrać odpowiednie obuwie oraz zabezpieczyć się w kask wspinaczkowy, który ochroni naszą głowę przed uderzeniami.

Trzy Korony w Pieninach

„Kto nie był w Tatrach i Pieninach, ten nie był nigdzie i nic nie widział”

Pieniny to góry stosunkowo niewysokie, jednak szczególnie atrakcyjne pod względem licznych skałek i zboczy oraz stromych urwisk, które sprawiają fenomenalne wrażenie.

Trzy Korony to ich symbol i jedno z najatrakcyjniejszych turystycznie miejsc tego regionu. Mimo że pod względem liczby turystów, zajmują po Tatrach, drugie miejsce w Polsce, to nie są najwyższym szczytem Pienin.

Jesienną porą sprawdzą się idealnie dla entuzjastów strzelistych wzniesień. Na szczyt prowadzi wiele szlaków m.in. z Krościenka, Szczawnicy czy Czorsztyna. Po drodze, przy dobrej przejrzystości, jesteśmy w stanie zobaczyć rozpościerający się widok na Tatry, które dumnie i gwałtownie pną się ponad dolinami.

Połonina Caryńska w Bieszczadach

Na naszej liście nie mogło zabraknąć Bieszczad, uważanych za jedne z najdzikszych, a równocześnie najpiękniejszych gór w Polsce. Składają się z dwóch pasm górskich ulokowanych w łańcuchu Karpat. Dzielą się na Bieszczady Zachodnie, które znajdują się zarówno na polskiej stronie, jak i ukraińskiej oraz na Bieszczady Wschodnie, które rozmieszczone są jedynie po stronie naszych sąsiadów.

Widoki z połoniny Caryńskiej zapiera dech w piersiach, za sprawą malowniczej panoramy oraz koloru połonin, które w promieniach zachodu słońca, złociście się mienią. To miejsce, które zachwyca spokojem, gdzie trawy rosną tak wysoko, że można je muskać rękami. Sporą sympatią wśród turystów cieszy się czerwony szlak, rozpoczynający się w miejscowości Ustrzyki Górne. Przez ponad godzinę wędrówki, będzie jawić się na Waszych twarzach uśmiech zachwytu, dzięki niewiarygodnemu widokowi połonin.

Pozostaje zebrać znajomych, spakować plecak turystyczny i ruszyć w drogę! Korzystajcie ze złotej polskiej jesieni, ostatnich promieni ciepłego słońca oraz tego niesamowitego, jesiennego klimatu, który trwa w górach wyjątkowo krótko. Zanim się zorientujecie, przyjdą mroźne podmuchy wiatru, a góry pokryje gruba warstwa śniegu. Zimowa odzież, czekany i raki – niech czekają jeszcze przez parę tygodni w szafie.